W tym tygodniu pokazałam Wam na fb nowy dziurkacz od Marthy Stewart, który kupiłam w Scrap Butiku. Obiecałam, że jeszcze w tym tygodniu pokażę Wam jak używać tego cuda i jaki kształt serwetki można za jego pomocą wyciąć.
Dziurkacz składa się z kilku elementów. Podstawę stanowią dwie kasetki oraz okrągły magnes. W zestawie startowym znajduje się metalowy wykrojnik. Dziurkacz zabezpiecza plastikowa osłonka.
Metalowy wykrojnik umieszczamy w kasetce. Pociągamy do siebie ruchomy element, który pozwala nam włożyć element w odpowiednim miejscu. Jego puszczenie unieruchamia wykrojnik i nie pozwala mu wypaść.
W najwęższej części kasetki umieszczamy magnes.
Tak przygotowany dziurkacz jest gotowy do pracy.
Tak prezentuje się dziurkacz po złożeniu dwóch części.
Aby wyciąć wzór serwetki, rozdzielamy górną część dziurkacza od dolnej. Pomiędzy dolna kasetkę (tę z wykrojnikiem) a magnesem umieszczamy kartkę. Pozwala nam to unieruchomić papier.
Przykładamy górną część dziurkacza i dociskamy.
Tak wygląda nasz wzór po jednym dociśnięciu.
Chwytamy za magnes i delikatnie go przekręcamy. Spowoduje to przesunięcie się kartki. Nie musimy się obawiać, że zrobimy coś krzywo i kartka zbyt mocno nam się przesunie. Dziurkacz jest tak zaprojektowany, że przekręcając magnes, przeskoczy on dokładnie o tyle, ile potrzebujemy.
Kiedy przekręciliśmy już magnes, przykładamy górną część dziurkacza i dociskamy.
Tak wygląda zwór po drugim dociśnięciu.
Powtarzamy poprzednie kroki aż do wycięcia pożądanego wzoru.
Tak wygląda wycięta serwetka.
Dziurkacz wycina serwetkę o średnicy 15,24 cm. Myślę, że w całości będę ją wykorzystywać do tworzenia tła kartek. Dziurkacz jest o tyle uniwersalny, że wystarczy dokupić metalowy wykrojnik i można wyciąć serwetkę o innym wzorze. Jeżeli nie ma się zbyt dużo miejsca na trzymanie dziurkaczy, Doily Starter będzie dobrym rozwiązaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz